Stomil bez dwóch zdań odetchnął po decyzji miasta. Do klubu zostało przekazane pół miliona złotych co w miarę ustabilizuje sytuację klubu. Z każdą kolejką chodziły jakieś głosy, że może Stomil się wycofać itp. Teraz powinno być więcej spokoju zarówno u zawodników jak i u kibiców. Sytuacja w tabeli jest komfortowa. Bezpieczna pozycja w górnej połowie tabeli to i tak wynik ponad stan. Ale patrząc na mecze z udziałem Stomilu nie można się nudzić. Bramki to tylko kwestia czasu. Wystarczy spojrzeć na tegoroczne mecze. Warunek proponowany w zakładzie (obie drużyny strzelą) został spełniony w tym roku w ośmiu spotkaniach na 10 możliwych. Mało tego Stomil zasłynął jako jedyna drużyna, która znalazła receptę na defensywę Zagłębia Lubin w tym roku. O Katowicach wspominałem przy okazji poprzedniej kolejki. Tam gra się toczy głównie o kontrakty i możliwość pozostania w Katowicach. W ostatnim meczu z Grudziądzem zagrali bardzo dobrze w ataku, szczególnie w drugiej połowie. Sporo sytuacji strzeleckich stworzyli czy to z akcji, czy to po stałym fragmencie gry. Jednak mimo prowadzenia popełnili błąd i dali się zepchnąć do defensywy. Skończyło się to klasycznie, czyli dali sobie strzelić gola. Tutaj nic się nie zmienia w ich przypadku. Gra nadal tyczy się o przyszłość a Stomil na spokojnie powinien zagrać swoje, konsekwentnie zarówno w ataku jak i niestabilnie w defensywie. Tutaj również mam nadzieję, że Stomil podtrzyma swój tegoroczny trend i bramki będą.