Fernando Torres
W poprzedniej kolejce mecz z udziałem Stomilu grałem podobnie i zdecydowanie się nie zawiodłem. Stomil przegrał w Chojnicach 3-4. Mecz obfitował w gole i emocji w nim zdecydowanie nie zabrakło. W Stomilu za wiele się nie zmieniło. Nadal grają swoje i ich mecze są dość otwarte. Stwarzają sobie sytuacje pod bramką rywali. I nawet jak jest ich niewiele to potrafią wykazać się skutecznością i zamienić je na bramki. W tym roku nie strzelili gola tylko raz i było to na terenie Niecieczy. A w defensywie stały problem. W 11 tegorocznych meczach czyste konto zachowali tylko dwa razy. Z drugiej strony Dolcan, który pod tym względem nie imponuje. Fakt, defensywa nie jest ich atutem. Przytrafiają im się koszmarne błędy. Chodzi tu głównie o straty piłki w prostych sytuacjach czy to na swojej połowie czy w okolicach środka boiska. A że starają się podchodzić bardzo wysoko z linią obrony to często kończy się dogodną sytuacją dla rywali. Do rywali też podchodzą wysokim pressingiem i to czasami owocuje przechwytami. W tym roku na wyjazdach strzelali w 4 z 6 spotkań. Zdobyli w nich w sumie 7 goli co jest bardzo dobrym wynikiem. Także grając w sumie bez presji Stomil już nie raz udowodnił, że jego mecze obfitują w bramki i tak też powinno być w sobotę.
