6 kolejka T-Mobile Ekstraklasy. Gospodarze po 2 zwycięstwach ostatnio ciągle remisują, ale porażki to oni nie zaznali jeszcze w tym sezonie i myślę, że Wisła ma potencjał by sprawić tutaj niespodziankę. Wciąż kołaczę mi się zeszły sezon, gdzie Wisła away grała fatalnie na wyjazdach, w tym sezonie już potrafiła wygrać w Poznaniu - choć przyznajmy się uczciwie, czy z teamem Rumaka to była sztuka? Pogoń też zdobyła tutaj dosyć łatwy punkt. Wisła zaczyna się rozkręcać, widać, że Stilic w formie, Sadlok dobrze wkomponował się w zespół i ta machina zaczyna trybić. Mnie cieszy, że znając realia naszej piłeczki Smuda jest już dość długo trenerem i to niezależnie, ze końcówka sezonu Wiśle nie wyszła. Fajnie się ich ogląda, czy to z Ruchem, czy z Lechem czy teraz z Lechią. Franek przestrzega, że jedna jaskółka wiosny nie czyni i choć w meczu z Lechią Wisła pokazała i charakter i wreszcie zaczęła trafiać do bramki, to jednak w Szczecinie będą musieli gryźć trawę, by wywalczyć 3 punkty. Franek ma dobre wspomnienia ze Szczecina, jeszcze z przeszłości, Wisła osttanio wygrała tutaj w sezonie 05/06, ale zeszły szeon pokazał, że mają na nich sposób ogrywając Pogoń 5-0 i 2-1 w Krakowie i remisując po dobrym meczu bezbramkowo w Szczecinie.
Blade22
Dwie do bólu solidne ekipy, co doskonale zobrazowała ostatnia ligowa kolejka. Portowcy zrobili remis przy Bułgarskiej, podczas gdy Biała Gwiazda, po fenomenalnym meczu w wykonaniu Stilicia, ograła Lechię (3:1). I właśnie tej solidności spodziewam się w Szczecinie. Obydwie ekipy nie przegrały jeszcze w lidze i coś mi się zdaje, iż jeżeli taki stan rzeczy zostanie zachowany, zarówno Wdowczyk , jak i Smuda nie pogardzą kolejnym "brakiem porażki".