Oba zespoły od 4 spotkań bez obie strzelą, więc czas się przełamać. Górnik zbyt ofensywnie gra, żeby tego tak mało było, a Piast się budzi. Defensywę mają słabą, a z przodu brakuje tylko skuteczności. Z Zawiszą już w sumie była, bo wygrali 3:0, ale wcześniej zbyt wiele razy mieli pecha.

Chyba po najmniejszej linii oporu. Małe derby śląska i w ostatnich latach trzeba sobie powiedzieć, że Górnik ma patent na ekipę z Gliwic jeżeli chodzi o pojedynki przed własną publicznością. Regularnie u siebie ogrywają gliwiczan i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że dziś będzie podobnie. Ostatnio Górnik przegrał ze Śląskiem, ale po pierwsze tam zawiodła skuteczność a po drugie zawiódł sędzia, który nie dostrzegł dwóch spalonych przy golach Paixao. Piast niby wygrał z Zawiszą, ale trzeba sobie powiedzieć jasno, że kto nie wbije Zawiszy kilku bramek ten frajer. We wcześniejszych spotkaniach w oczy rzuca się jedno. Piast ma spory problem ze zdobywaniem goli. Na 7 spotkań w tym sezonie zero widniało "z przodu" aż czterokrotnie. Po drugiej strony mamy defensywę Górnika. U siebie spisują się wręcz rewelacyjnie i stracili ledwie jednego gola u siebie. Czysto piłkarsko Górnik ma drużynę zdecydowanie lepszą i powinien to udokumentować dzisiaj. W dobrej formie są gracze ofensywni: Madej, Zachara, dzielnie wspierają ich ze skrzydeł Kosznik i Gergel. W Piaście wszystko zależy od Jurado a jakoś wątpię, żeby w dwóch spotkaniach z rzędu potrafił pociągnąć Piasta do korzystnego wyniku.