W Lechii mówi się, że dokonane transfery były w pełni przemyślane. I owszem, na papierze wygląda to bardzo dobrze. Przychodzi Mila i dostaje opaskę kapitańską. Do tego doświadczeni, i bardzo mocni jak na polskie warunki Wojtkowiak i Wawrzyniak. Bez wątpienia, mamy tu do czynienia ze zdecydowanie lepszą defensywą w porównaniu do rundy jesiennej. Defensywni pomocnicy też wyglądają ciekawie, podczas gdy wspomniany Mila to zawsze gwarancja "ciekawych piłek", asyst i bramek. Tyle tylko, że ja zwyczajnie nie wierzę, że to wszystko odpali niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Z perspektywy finansowej, Biała Gwiazda nie ma co sie równać do obecnej Lechii i jej transferowego rozmachu, ale przecież musimy mieć w pamięci aspekty takie jak solidność, zgranie czy pewna kontynuacja pracy Smudy. I właśnie wspomniane przeze mnie atuty drużyny z Krakowa zdecydowanie - w mojej opinii - przemawiają za X2. Wszakże Lechia zapewne odpali. Aczkolwiek prędzej później, niż wcześniej.