W niedzielę jako pierwsi na boisko wyjdą zawodnicy Lecha Poznań oraz beniaminka z Niecieczy. Jeszcze w pierwszej części sezonu faworyta byłoby trudno wskazać. Teraz jednak zdecydowanym faworytem powinien być tutaj Lech Poznań. Kolejorz wyszedł z kryzysu po przyjściu Jana Urbana. Gra może jakoś rewelacyjnie nie wyglądała, ale w obronie było bardzo solidnie, do tego w świetnej dyspozycji był Jasmin Buric. To wystarczyło aby przezimować w pierwszej ósemce. W trakcie okienka transferowego doszło w Poznaniu do pewnych roszad. W chwili obecnej ciężko powiedzieć czy Lech się osłabił, czy wzmocnił. Największym osłabieniem jest oczywiście brak Hamalainena. Ale wbrew pozorom jest kim go zastąpić. I jeżeli załóżmy Jevtic czy też Gajos poczują zaufanie trenera to Kolejarz może i tej straty nie odczuje. W Niecieczy poza Pilarzem przychodzą same anonimy. Jest co prawda Nikolic, ale to niestety nie jest ten z Legii i nie wiadomo czego się po nim spodziewać. Jeżeli chodzi o sparingi to oba zespoły grały ze zmiennym szczęściem. Termalica zanotowała bilans 2-1-2. Lech natomiast 2-3-2. W tym meczu wydaje mi się, że będzie oglądać to samo co w poprzednim roku w Ekstraklasie. Nieciecza będzie starała się operować piłką i za wszelką cenę narzucić swój styl gry. Lech natomiast przede wszystkim uważnie w tyłach bo z przodu zawsze coś wpadnie. Pogromu raczej nie będzie, ale spokojne zwycięstwo Lecha i cały mecz pod kontrolą już jest całkiem możliwe.