Co roku ta stara śpiewka. O sile naszej ligi niech świadczą wyczyny Cracovii i Piasta w LE. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że zawsze na starcie ligi muszę się powtarzać. A zatem ... stęskniłem się za ligą.Benieminkowie niejedokrotnie potrafią siłą rozpędu postraszyć na inaugurację ligi, niemniej jednak z Lechią widzą to troszkę w innych kolorach. Nowak budował już zespół od dłuższego czasu i był blisko europejskich pucharów. Teraz działacze poszli o krok dalej. Nie było już doskonale nam znanej "zawieruchy", a dołożono bardzo mocne wzmocnienie - do i tak już piekielnie mocnej drugiej linii. Bo za takowe uważam sprowadzenie Wolskiego. Tak więc w konfrontacji Wisły Płock z zawodnikami takimi jak Wolski, Peszko, Krasić, Chrapek czy Paixao, nie widzę innej opcji, jak rezultat w stronę gdańszczan. Remis uważałbym za duży sukces piłkarzy Marcina Kaczmarka.