Wielki szacunek dla Zagłębia, które dotychczas jako jedyne nie kompromituje nas w Europie. Odrobienie straty z Bułgarii (z 0:1 na 3:1) oraz bezbramkowy remis w Belgradzie świadczą o tym, że Stokowiec naprawdę dobrze przygotował zespół do sezonu. No ale - jak to bywa w naszych realiach - zapewne teraz Zagłębie zostanie dotknięte przez "pocałunek śmierci". Wszakże będąc wypompowanym po mecz z Partizanem oraz będąc w przededniu rewanżu, Zagłębie powinno mieć spore problemy z kielczanami. Duża szansa dla Korony, która w przypadku braku udziału ZL w LE miałaby spore problemy z ugraniem chociażby punktu na inaugurację ligi. Remis do przerwy to wynik wydaje się całkiem realny.