Zagłębie dokonało kilku ciekawych wzmocnień (Matuszczyk, Świerczok czy Bartłomiej Pawłowski), w Koronie ściąganie graczy z trzeciej czy czwartej ligi niemieckiej trudno wytłumaczyć i nie wydaje się, by ci zawodnicy mieli znacząco podnieść poziom gry. Gino Lettieri to jedna wielka niewiadoma w roli szkoleniowca, w sparingach potrafili pokonać 2-1 VfB Oldenburg, 4-2 Werder II, minimalnie przegrać 0-1 z AEK Ateny. Zagłębie postawiło na krajowy rynek remisując 1-1 z Piastem, ogrywając 2-0 Cracovię i remisując 1-1 z Odrą Opole. Nic specjalnego, ale też to tylko sparingi, a już w piątek Wisła pokazała w Szczecinie, że mecze o punkty to mecze o punkty i nie należy też do tych wyników przywiązywać większej roli. W Kielcach jednak są spore problemy: nie ma mowy o grze Jacka Kiełba, który w sparingu zerwał więzadła kolanie, wykluczony jest także występ nowo pozyskanych Niki Kaczarawy i Michaela Gardawskiego. Na domiar złego na środowym treningu kontuzji doznał także Marcin Cebula, nie zagra także Fabian Burdenski. W mojej ocenie Korona, która jednak ma problemy kadrowe, nastawi się na pilnowanie wyniku, a Zagłębie spokojnie będzie badać na co tak naprawdę stać zespół który wszyscy typują do spadku. 0-0 po 45min to nasz typ na to spotkanie.