Pisałem "boring, boring
Chelsea", i tak właśnie było. Ale gołym okiem widoczna jest transformacja podopiecznych Mourinho. Chronologicznie, najpierw tracili sporo goli i potrafili przegrać chociażby ze Stoke (2:3). Następnie Mourinho mocno postawił na skonsolidowanie defensywy, między innymi wystawiając 3 defensywnych pomocników w meczu z
Arsenalem. Skończyło się na 0:0, po czym Portugalczyk stwierdził, że najważniejszym jest nie przegrywać z zespołami z czołówki na wyjazdach (i proszę ->
Arsenal 0:0,
MU 0:0). W ostatniej kolejce
Chelsea mierzyła się ze
Swansea i przy zaledwie 45% posiadaniu piłki na Stamford Bridge,
Chelsea wygrała 1:0, realizując kolejny cel. I tu jest klucz. Celem tym było zagranie na zero z tyłu oraz nie zmęczenie się przed meczem z
Lpoolem. Jak wspomniałem, gołym okiem widać, że the Pensioners kroczek po kroczku rosną w siłę. I jeżeli sprawdzą się moje prognozy,
Chelsea nie tyle nie przegra, co wygra z
Liverpoolem. Z drugiej strony, wielki szacunek dla Czerwonych za ich wyczyny w obecnym sezonie, ale jakby powiedział Mourinho: "co z tego, że zagrali ładnie na Etihad, skoro nie zdobyli nawet punktu"! Bardziej złośliwi dorzucą: "co z tego, że grają ładnie, skoro mogą nawet zakończyć rok poza pierwszą czwórką, a przecież jeszcze w Boxing Day byli liderem". Reasumując, Rodgers (notabene trener zespołu młodzieżowego oraz rezerw podczas pierwszej kadencji Mourinho w
Chelsea) posiada niesamowitą siłę rażenia w postaciach Suareza, Sterlinga i Coutinho. Ale na Bridge czeka ich niesamowita zapora w postaci co raz to mocniejszej defensywy (2 ostatnie mecze na zero z tyłu) wspomaganej przez dwóch (raczej tak, bo nie zagra Ramires), a może nawet trzech defensywnych pomocników. Z kolei defensywa
Czerwonych nie jest aż tak mocna, żeby liczyć na zagranie na zero w konfrontacji z przede wszystkim Hazardem. Co więcej, ofensywa
Chelsea w chwili obecnej to przede wszystkim Hazard, ale jest tam też "uśpiony smok". Jeżeli tylko "hamulcowy" Mourinho lekko ściągnie nogę z hamulca, Mignolet może mieć kupę roboty na SB.