Biorąc pod uwagę fakt, że Święci - tak jak Newcastle - rozgrywają już sparingi, myślę, że warto poszukać tu sporej niespodzianki. Oczywiście nie skreślam scenariusza, że Southampton zagra swoją piłkę i pokona Kanarki, jednakże równie nie zdziwią mnie wahania formy piłkarzy Pochettino. No i warto też zwrócić uwagę na terminarz. Piłkarze Chrisa Hughtona cztery ostatnie mecze sezonu zagrają Liverpoolem, MU, Chelsea i Arsenalem Tak więc chyba lepiej poszukać punków na St Mary's, zamiast kłaść łeb pod topór.