Znikoma porażka z mocnymi Kogutami (0:1) oraz zwycięstwo 3:1 w derbowym meczu z Crystal Palace doskonale ilustrują, że Młoty są mocne na początku sezonu. Sam Allardyce już od dłuższego czasu układa klocki po swojemu, czego nie można powiedzieć o Koeman'nie w ekipie Southampton. Owszem, biorąc pod uwagę "ciekawe" wyniki rozkupionych Świętych na początku sezonu (np. znikome 1:2 na Anfield), trzeba być pod wrażeniem. Aczkolwiek jestem zdania, iż stary i cwany Big Sam nie pozwoli sobie na drugą porażkę pod rząd "at home".