Trudno oczekiwać, aby Rangersi mieli poszukać pierwszych wyjazdowych punktów na Emirates, tym bardziej, że Kanonierzy mają za sobą "frajerski remis" z Liverpoolem, kiedy to gol Skrtela w doliczonym czasie gry sprawił, że zamiast kompletu punktów, Wenger zgarnął jedno oczko. Niby remis na Anfield to żadna patologia, jednakże ... 15 punktów straty do Chelsea zapewne mocno boli. Ale o czym jak piszę. Celem Kanonierów jest co najwyżej "top three", a tu strata do MU to aż / zaledwie 5 punktów. Generalnie, pomimo derbowego charakteru tego meczu i dwóch wytrawnych menadżerów na ławkach, widzi mi się tu pozytywny mecz z wieloma golami. Ostatnie 4 wyniki Arsenalu tu "mega overy" w postaciach Stoke (2:3), Galatasaray (4:1), Newcastle (4:1), Lpool (2:2), podczas gdy QPR ma za sobą 3:2 z WBA po hat-tricku Chraliego Austina. Punktów dla QPR w tym meczu nie widzę, ale strzelenie gola nie jest chyba abstrakcją.