Rezultat tego meczu jest znany jeszcze przed pierwszym gwizkiem, pytanie tylko "w jakich rozmiarach". The Citizens są w mega sztosie, mają zaledwie 3 punkty straty do Chelsea oraz najlepszy terminarz świąteczno - noworocznego grajcowania. Dlatego też nie ma tu najmniejszej możliwości na wpadkę. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę, że piłkarze Pellegriniego zdemolowali West Brom na the Hawthorns już w pierwszej połowie, myślę, że tym razem - zaledwie po 48 godzinach przerwy - zaczną spokojniej.