Dwie z rewelacji rozgrywek. The Swans zajmują 9 miejsce w tabeli, podczas gdy Młoty okupują 7 pozycję z zaledwie ... 3 punktową przewagą nad Walijczykami. Tyle tylko, jeżeli porównuję obydwie drużyny, pierwsze, co rzuca mi się na myśl, to mega solidność Łąbędzi. Poza jedyną wpadką w ostatnim czasie (1:4 na Anfield - wyjątek potwierdzający regułę), podopieczni Monka w ostatnich tygodniach ugrali takie wyniki jak 6:2 z Tranmere w FAC, 1:1 na zawsze trudnym terenie, jakim jest Loftus Road (QPR) oraz kolejne 2 solidne zwycięstwa z AV (1:0) i Hull (1:0). Z kolei West Ham bez zwycięstwa od 4 meczów. Teoretycznie piłkarze Big Sama powinni być głodni (niemalże wygrali w FAC z Evertonem, skończyło się na pechowym 1:1), ale jestem zdania, że SOLIDNOŚĆ Swansea da tu o sobie znać. Remis, ze wskazaniem na Walijczyków.