Swansea, podobnie jak WHU, cały czas solidnie (9 miejsce), ale mimo wszystko na równi pochyłej. Z kolei the Baggies należy porównać do Crystal Palace. Tak jak w przypadku the Eagles, wraz ze zmianą menadżera, ekipa z the Hawthorns zaczęła grać znacznie lepiej. Pod wodzą doświadczonego Tony'ego Pulisa Albion gra znacznie solidniej i trudno jest mi sobie wyobrazić porażkę ze Swansea "at home". Takie mecze są kluczowe w kontekście walki o utrzymanie i Pulis zwyczajnie nie zwykł przegrywać tego typu batalii (analogia do Stoke).