Będący w strefie spadkowej Rangersi mają katastrofalny bilans derbowych pojedynków w obecnym sezonie. Na możiwych 21 punktów, zdobyli raptem ... jeden (bezbramkowy remis z Crystal Palace), więc pisanie, że "derby rządzą się własnymi prawami" w kontekści QPR mija się z prawdą. Z drugiej strony mamy Koguty, które mają już z głowy LE oraz Puchar Ligi, więc można skupić się na lidze. I pierwszym krokiem, jaki zrobili zawodnicy Pochettino było wygranie 3:2 ze Swansea w środku tygodnia. Mimo wszystko, granie tu czystej dwójki jest dla mnie sporym ryzykiem. Owszem, Spurs są piłkarsko lepsi, ale tak jak Tottenham może skupić się na gonieniu "top six", tak też Rangersi muszą szukać ucieczki ze strefy spadkowej. Jednym i drugim nie zabraknie motywacji, więc szukamy goli.