The Potters mają za sobą 3 ligowe zwycięstwa pod rząd, co zaowocowało wskoczeniem na prestiżowe 9 miejsce w tabeli PL. Pisząc "prestiżowe" mam na myśli fakt, iż celem Stoke i Marka Hughesa jest zakończenie sezonu powyżej 10 miejsca. Tyle tylko, że ekipa ze Stoke-on-Trent wybiera się do ... Tony'ego Pulisa, czyli twórcy pamiętnej "twierdzy Britannia". Do tego dorzućmy fakt, iż the Baggies mają za sobą 2 porażki w z Aston Villą (PL + FAC), daltego też podejdą do meczu z Garncarzami mocno skoncentrowani. Finalnie, Stoke ma na koncie 42 punkty, czyli aż 12 punktów więcej niż Albion. Z kolei Albion ma aż / zaledwie 8 punktów przewagi na strefą zssypu. Stąd też jestem zdania, iż pomimo wszystko, wygodniejszym jest "siedzenie w środku tabeli" aniżeli "oglądanie się za plecy". Kolejna motywacja w kierunku drużyny z the Hawthorns.