Copyright © 2024 Bukmacherzy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Niniejszy Serwis prowadzony jest w języku polskim i adresowany do polskojęzycznych odbiorców zamieszkałych
na terytoriach, gdzie korzystanie z Serwisu jest zgodne z prawem. Uczestnictwo w Serwisie jest dozwolone
tylko i wyłącznie dla osób podlegających jurysdykcjom, w których uczestnictwo w Grach jest legalne.
Korzystając z Serwisu, Gracz zapewnia Administratora, że uczestnictwo w Grach jest w jego jurysdykcji
dozwolone i ponosi pełną odpowiedzialność przed Administratorem za prawdziwość złożonego przez siebie
oświadczenia.
Polacy zgodnie z ustawą hazardową mogą korzystać jedynie z legalnych polskich bukmacherów:
1. Fortuna
Licencja Ministerstwa Finansów: SC/12/7251/10/WKC/ 11-12/5565
2. Totolotek
Licencja Ministerstwa Finansów: AG/9/7251/8/LBU/ 2012/2013/RD61485
3. LVBET
Licencja Ministerstwa Finansów: PS4.6831. 9.2016.EQK
4. Etoto
Licencja Ministerstwa Finansów: AG9(RG3)/7251/15/ KLE/2013/17
5. STS
Licencja Ministerstwa Finansów: SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12
6. Betclic
Licencja Ministerstwa Finansów: PS4.6831.11.2017
7. Betfan
Licencja Ministerstwa Finansów: PS4.6831.3.2018
Zawieranie zakładów na stronach internetowych firm, które nie posiadają licencji Ministerstwa
Finansów na zawieranie zakładów wzajemnych jest zabronione i grozi konsekwencjami prawnymi.
Korzystanie z nielegalnych firm bukmacherskich jest sprzeczne z prawem. Zawieranie i korzystanie z
serwisów polskich bukmacherrów możliwe jest przez osoby pełnoletnie. Nie ponosimy odpowiedzialności
za otwieranie i korzystanie ze stron jakichkolwiek bukmacherów
Hazard powoduje wiele ryzyk, w tym ryzyko uzależnień i ryzyko utraty środków finansowych. Każdy kto
korzysta z tego typu stron robi to na własną odpowiedzialność.
Nikogo nie zachęcamy do rejestracji i odwiedzenia stron bukmacherów - każdy kto to robi jest świadom
różnych ryzyk i prawa w tym zakresie.
Gdyby Chelsea grajcowała jeszcze w jakichkolwiek pucharach (nawet angielskich), wówczas można by szukać motywacji do kontynuowania pracy. Niemniej jednak to the Reds przyjadą bardziej zmotywowani. Wszakże mają jeszcze matematyczne szanse na "top four", więc jest o co walczyć.
