Dwie rewelacje inauguracji. Krytykowałem Bilicia za olanie LE, niemniej jednak Chorwat zrekompensował to podwójnie, robiąc feneomenalne 2:0 na Emirates. Masakra! Ale o ile Młoty zagrały wyrahowany futbol, o tyle największą furorę w 1 kolejce zrobiły Lisy, które zgniotły na własnym terenie Sunderland (4:2). I z całą stanowczością chciałbym podkreśić, że był to najniższy wymiar kary wymierzonej przez Leicester. Trzeba mieć na względzie, iż po meczu Ranieri powiedział, że nie będą zawsze grać tak ofensywnie. Niemniej jednak wypada mieć nadzieję, że miał na względzie mecze z "tuzami", a nie z będącym w ich zasięgu West Ham. Jedni i drudzy powinni wyjść z zamiarem zgarnięcia pełnej puli, co dałoby 6 punktów po 2 kolejach.