Bardzo żałuję, że nie poszedłem w stronę the Toffees w meczu z MC. Przecież wcześniej pisałem, że Everton gra obecnie najlepszą piłkę na Wyspach, a i tak poszukałem typu w stronę the Citizens (poza szukaniem gola dla drużyny Martineza). Dlatego też tym razem wracam na stare tory. Oczywistym jest, iż Chelsea ma potencjał, który przebudził się po odpaleniu Mou. Jednakże warto zauważyć, że maszyna Martineza budowana jest od dłuższego czasu, czego widocznym efektem jest bardzo dobra i atrakcyjna dla oka gra. Z całą pewnością "the Blues z Liverpoolu" nie jadą na Bridge jak na ścięcie.