Balon pod nazwą "Geordies" został mocno napompowany, a jeszcze mocniej dopompował go Steve McClaren, twierdząc, że "będziemy mieli za sobą ponad 50 tysięcy gardeł i damy z siebie wszystko". Słowa te zostały wypowiedziane w obliczu: a) wydania wielkich pieniędzy na zimowe transfery; b) porażki 0:3 z Evertonem. Przekaz jasny: rzucimy się na West Bromwich Albion. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy "dużymi rotacjami i brakowi stabilności na St James'" oraz "nudnemu, aczkolwiek cały czas solidnemu zespołowi the Baggies", zdecydowanie preferuję tę drugą wersję. Drużyna Pulisa nie zachwyca przede wszystkim ze względu na bardzo dużą ilośc remisów (przykładowo: 8 remisów w ostatnich 14 meczach). Ale cały czas mamy tu do czynienia z bardzo solidną marką, która nawet bez Brunta i Evansa postawi bardzo trudne warunki Srokom.