Kandydat na niespodziankę weekendu. Ale czy byłaby to aż tak wielka niespodzianka? Dla tych, którzy siedzą w PL na co dzień, niekoniecznie. Mylący może być rezultat ostatniego meczu Wisienek, kiedy to drużyna Boruca poległa z bardzo silnym Tottenhamem (0:3). Wystarczy rzucić okiem na rezultaty the Cherries, aby dojść do prostego wniosku, że był to "wypadek przy pracy". I jeżeli skonfrontujemy to ze statystyką, która ilustruje, że od 1 grudnia beniaminek z południowego wybrzeża jest trzecią siłą "the top flight" (ilość zdobytych punktów), momentalnie uzmysławiamy sobie, z jak mocnym zespołem mamy tu do czynienia. Dorzućmy do tego, że "Guardiola effect" sprawił, iż MC musi drżeć o "top four" i wyłania nam się obraz pojedynku, w którym niekoniecznie "ten większy" będzie lepszy. No i pamiętajmy, że the Citizens już w najbliższym tygodniu zagrają z PSG. Zupełnie mnie nie zdziwi chociażby remis na Vitality Stadium.