The Blues już do końca na sezonu będą grali wedle zasady: "im więcej tym lepiej, bo gorzej i tak już być nie może". Dlatego też możemy spodziewać się po nich fajnej ofensywnej gry. Z kolei Łabędzie punktują (4 punkty w ostatnich 2 meczach), ale po sporych męczarniach. Wymownym jest tu postawa obydwu zespołów w konfrontacjach z trupem PL - Aston Villą. I tak Chelsea w ostatniej kolejce pojechała na Villa Park po to, żeby zrobić sobie trening średniej intensywności (4:0), podczas gdy the Swans 2 kolejki temu wymęczyli 1:0 z drużyną z Birmingham. Więcej jakości i "wolności w grze" po stronie the Blues.