Co za sezon. Najczęściej używanym słowem przez angielskich dziennikarzy w ostatnich miesiącach jest słowo REMARKABLE. Ale teraz - na 3 kolejki przed końcem sezonu - kiedy to Lisom wystarczą 3 punkty w 3 meczach do mistrzostwa (lub porażka Kogutów, którzy jutro grają na Bridge) nie ma najmniejszego sensu używać słowa "REMARKABLE". W tym momencie możemy mówić o zespole pewnym siebie, który w pełni zasłużenie zrobi mistrzostwo Anglii. Jakby na potwierdzenie potwornej siły, gazu, a także pewności siebie można przytoczyć tu ostatnią kolejkę, kiedy to Lisy - bez zawieszonego Vardy'ego - zrobiły 4:0 ze Swansea.

Dlatego też nie mam najniejszych wątpliwości, iż the Foxex wyjdą dzisiaj w Teatrze Marzeń jak po swoje. Ba - większy "press" jest na Van Gaalu, który musi wygrać, żeby mieć jeszcze szanse na złapanie MC. Przypomnę, że Manchester United mają zaległy mecz. Jeżeli wygrają, na 2 kolejki przed końcem będą tracić zaledwie 2 punkty do "top four". Co więcej, dzisiaj the Citizens zagrają na St Mary's bardzo trudny mecz ze Świętymi, gdzie - według mnie - stracą punkty. Mają to wszystko na uwadze, szukay bramkowego rozstrzygnięcia w tym meczu.