Biorąc pod uwagę, że Arsenal zaliczył już jedną mega wpadkę w tym sezonie (Lpool 3:4) oraz formę Chelsea z ostatnich 2 kolejek (m.in. totalne zdominowanie przez wspomniany Liverpool, i to na SB), nie widzę tu możliwości na porażkę Kanonierów. Zresztą jakby takim lekkim zwiastunem tego, co się najprawdopodobniej wydarzy jest ostatnia kolejka, kiedy to the Gunners rozbili 4:1 Hull, podczas gdy Klopp pobawił się z Conte na Bridge. Mecz ten przypomina troszkę sytuację z zeszłego sezonu, kiedy to Klopp uczył się PL. Tym razem zrobi to Conte, zaś "bardziej doświadczonym" mentorem będzie Wenger.