(3) Manchester City (9-3-1 29-12) podejmie (1) Chelsea (10-1-2 29-10) i zobaczymy jakie wnioski trener Conte wyciągnie z wrześniowego blamażu w Londynie z Arsenalem. Wydaje się, że będą one pozytywne. Od tego czasu the Blues wygrali 7 spotkań z rzędu, na wyjazdach pokonując Southampton i Middlesbrough do zera, a ich bilans bramkowy w tym okresie to 19-1! W tym 4-0 nad Man United. The Citizens oczywiście też punktują, ale ich defensywa nie jest monolitem. Tydzień temu stracili gola z Burnley (2-1), wcześniej z Crystal Palace (2-1), czy ze wspomnianym Middlesbrough (1-1) w ostatnim meczu u siebie. To są subtelne detale, które dają mi podstawy do zaryzykowania tezy, że kolejny wyjazdowy mecz z innym hegemonem Premier League zakończy się dla Chelsea już jakąś zdobyczą punktową.