(7) Everton (5-4-4 16-15) podejmie (6) Manchester United (5-5-3 18-15) i brak wygranej będzie raczej pożegnaniem z marzeniami o czymś więcej dla Czerwonych Diabłów w tym sezonie. Wszyscy wiemy jaki problem ma ekipa Mourinho. Mnóstwo sytuacji strzeleckich, ale skuteczność marna, a defensywa ma te swoje chwile słabości jak z Arsenalem 1-1, gdzie stracili w końcówce gola, czy z West Hamem (1-1), gdzie po raz kolejny zrobili z bramkarza rywali gracza meczu. Może pucharowe 4-1 też nad Młotami będzie stanowić pewne przełamanie. Everton jest ostatnio do ogrania: 0-5 z Chelsea, tylko 1-1 ze Swansea u siebie i porażka kolejna 0-1 z Southampton. Mecz również dla nich niezwykle ważny, ale spróbujemy zaufać Mourinho, i przełamaniu niemocy strzeleckiej w tygodniu przez Czerwone Diabły, które wygrały tu 3-0 w zeszłym sezonie.