(19) West Brom (2-8-9 14-27) podejmie (9) Everton (7-5-7 24-30).

Foster - Brunt, Evans, Hegazi, Nyom - Krychowiak, Barry, Livermore - Rodriguez, Rondón,Robson-Kanu

Pickford - Martina, Williams, Keane, Kenny - Davies, Schneiderlin - Sigurdsson, Rooney, Lennon - Niasse

W WBA wypadł Chadli, nie do końca zdrowy jest Dawnson, więc Krychowiak chyba dostanie tutaj swoja szansę, być może ostatnią. Sam Allardyce ma więcej problemów kadrowych, nie zagra Mori, Coleman, Baines, Gueye, Jagielka a niepewni są Barkley, Bolasie, Mc Carthy, choć po chorobie powinien wrócić już Rooney, który nie grał z Chelsea w weekend. Gospodarze ciągle i ciągle bez wygranej od miesięcy, a brak wygranej nad Evertonem na The Hawthorns od 2012 roku (0-1-3), przy równoczesnej serii The Toffees braku porażki od miesiąca

(5-2-0), a grali przecież nie tylko z Chelsea, ale i Liverpoolem nie stawia naszym zdaniem w roli faworyta. Oczywiście okres z Boxing Day

jest niezwykle intensywny w Anglii, ale mimo kłopotów kadrowych Allardyce opanował w klubie sytuacje i naszym zdaniem seria spotkań WBA bez wygranej zostanie tutaj podtrzymana.