(4) Tottenham (20-8-6 66-31) podejmie (12) Watford (10-8-17 42-60), przewidywane składy:

Lloris - Davies, Vertonghen, Sánchez, Trippier - Dembélé, Dier - Son, Alli, Eriksen - Kane

Karnezis - Holebas, Kabasele, Mariappa, Janmaat - Capoue, Doucouré - Richarlison, Hughes, Femenía - Okaka

Koguty tylko bez Winksa, za to goście bez Tommiego Hobana, Nathaniela Chalobaha, Toma Cleverley'a, Gerard Deulofeu i Younesa Kaboula. Dodatkowo Sebastian Prodl, Andre Carrillo, Troy Deeney oraz Roberto Pereyra nie są w pełni sił i raczej znajdą się tylko na ławce rezerwowych. Watford przegrał dziesięć z ostatnich jedenastu spotkań wyjazdowych, Spurs po porażce z The Citizens (1-3) i remisie w Brighton (1-1) oraz odpadnięciu w półfinale FA Cup, mają tylko dwa punkty przewagi nad Chelsea i strefą Ligi Mistrzów - więc wszystkie siły rzucą na tą konfrontacje w ramach 35 dla nich kolejki Premier League. Na Wembley faworyt jest tylko jeden, a goście z 38 punktami na trzy rundy do końca wydają się pewni utrzymania powalczą po prostu o remis. W domowych meczach Spurs pada w tych rozgrywkach średnio (12.1) rzutów rożnych, w przypadku wyjazdów gości to wartość (10.6) i w wyniku raczej ataków Tottenhamu przynajmniej 11 tych stałych fragmentów gry w poniedziałkowy wieczór powinniśmy zanotować.