Soccer Typujemy.pl
Na St. Jakob-Park w Bazylei broniąca pucharu Sevilla podejmie Liverpool, a stawką obok wygranej będzie przyszłoroczna Liga Mistrzów.
Przewidywane składy:
Mignolet - Clyne, Lovren, Kolo Touré, Alberto Moreno - Can, Milner - Lallana, Roberto Firmino, Coutinho - Sturridge
Sergio Rico - Mariano, Rami, Daniel Carrico, Escudero - Krychowiak, Nzonzi - Coke, Banega, Vitolo - Gameiro
Drużyna Krychowiaka stoi przed szansą wygrania tego trofeum po raz trzeci z rzędu, dla trenera Kloppa, to pierwsza okazja na sukces z Liverpoolem.
Oba zespoły, a zwłaszcza Sevilla wyraźnie lepiej grają u siebie, więc może warto przytoczyć tu przerażający bilans tego zespołu w Primera Division na wyjazdach. (0-9-10 13-29), to wręcz dla takiej drużyny żenujący wynik. The Reds w Premier League osiągnęli (8-4-7 30-28), ale też nie jest to nic szczególnego. Wspominam o tym dlatego, iż te zespoły w delegacjach tracą bramki i tak też było ostatnio pucharowych występach. Sevilla w Doniecku, czy Bilbao, Liverpool w Manchesterze, Dortmundzie, czy Villareal. Natomiast siłą tych ekip jest gra ofensywna i mimo stawki meczu trudno tutaj chyba kalkulować długie minuty z bezbramkowym rezultatem. A już objęcie przez jakąś drużynę prowadzenia, zdeterminuje tylko rywala do jeszcze bardziej wyrazistszych ataków. Do tego należy dodać stosunkowo kameralny mimo prawie 40tyś. widowni stadion Św. Jakuba, gdzie murawa jest bardzo blisko trybun na wręcz angielski typ., co tym bardziej powinno podkręcić widowisko. Być może mecz rozstrzygnie się w dogrywce, ale bardziej widzi mi się tutaj 1-1 lub 2-2 niż 0-0. Przed rokiem Sevilla stworzyła w Warszawie bardzo dobre widowisko z Dnipro Dniepropetrowsk (3-2), niech i tym razem szachów po prostu nie będzie. Rywal wydaje się do tego wręcz idealny.
