Dziś zaczynam typowanie nie od pierwszego meczu, bo przecież o 12:00 gra Athletic z Celtą, ale od następnego (czyli tego o 16:00). A czynię tak z powodu drużyny Sevilli, która po pierwsze i tak jest już mocno osłabiona, a po drugie - w zależności od wyniku tego pierwszego meczu, Emery może całkiem odpuścić to spotkanie i posadzić na ławce kolejnych najważniejszych zawodników. Powód tego drugiego rozwiązania jest oczywisty - rewanżowy mecz półfinałów LE. A to dla tej ekipy sprawa najważniejsza. I wcale tego nie ukrywają - sami przyznają, że decyzje co do składu na ten mecz zapadną dopiero po zakończeniu meczu w Bilbao. Na wszelki wypadek powołano na ten mecz paru zawodników spoza pierwszego zespołu.

W każdym bądź razie dziś na pewno nie zagra Krohn-Dehli (złamanie rzepki i co najmniej 7-8 miesięcy rekonwalescencji), Reyes i Trémoulinas (ten nie gra prawie od miesiąca). Jeśli zaś mecz w Bilbao zakończy się wygraną gospodarzy, to Sevilla zapewne straci szanse na wskoczenie na szóste (premiowane awansem do LE) miejsce. I wtedy zapewne dzisiejszy mecz całkowicie sobie odpuszczą. No, ale oni mają jeszcze swoją ulubioną LE oraz finał Pucharu Króla - zwycięstwo w którymś z tych pucharów gwarantuje im udział w pucharach europejskich. A nie możemy też zapomnieć o tym, że nawet z 7 miejsca (którego im nikt już nie odbierze) mogą dostać się do tych pucharów - a to w przypadku hiszpańskich drużyn zdarza się dość często (tzn. awansuje tam jedna drużyna więcej niż przyznany limit). Pisałem już o tym wcześniej, więc nie będę się ponownie w tym temacie rozpisywał, bo sprawa nader skomplikowana.

No i nie bez znaczenia jest tutaj pozycja w tabeli Espanyolu - oni wciąż są zagrożeni, bo do strefy spadkowej tylko 2 pkt. Ale za to mają jeden mecz więcej do rozegrania. A ewentualna dzisiejsza wygrana zapewni im to utrzymanie na 99,99% (te 0,01% zostawiam na 'super wałki' dla aż trzech drużyn, które są za nimi). Tak więc mają się o co bić.

Na koniec jeszcze jeden argument za wygraną Espanyolu - Sevilla w tym sezonie ligowym away gra ... porażająco słabo i nieskutecznie. ZERO wygranych (!!!) - 9 remisów i 8 przegranych. Tak więc gdyby nawet goście nie znajdowali się w tak skomplikowanej sytuacji, to i tak warto byłoby pójść w stronę gospodarzy.