(10) Las Palmas (6-6-6 27-29) podejmie (15) Deportivo La Coruna (4-6-8 23-28), które od grudnia przegrało tylko z Realem 2-3. Kolejne punkty pozwoliły na oddalenie się od strefy spadkowej, ale to wciąż tylko 6 punktów. Las Palmas wydaje się na pierwszy rzut oka rywalem z którym nie będzie łatwo, ale drużyna z Wysp wygrała zaledwie jeden z ostatnich pięciu spotkań ze słabym Gijon 1-0. A jeśli mogło tu punkty ugrać Leganes, tak wcześniej czy później ktoś tutaj wygra, gdyż mamy już styczeń, a gospodarze u siebie są jedynym zespołem poza Realem bez porażki (5-4-0). Co ciekawe, Deportivo wygrywało tutaj w zeszłym sezonie (2-0), oraz w Segunda Division w 2013 roku (1-0) oraz 2011 (1-0), a zamierzchłych czasach Primera Division w 2001 (1-0). Te zespoły rzadko grały w ostatniej dekacie w jednej lidze, niemniej ostatni raz Deportivo przegrało tu 17 lat temu! Patrząc na formę tych drużyn może nie wygrana, ale remis wydaje mi się w zasięgu Deportivo w piątkowy wieczór.