(3) Sevilla (17-5-4 50-30) podejmie (16) Leganes (6-6-14 21-40) i każdy inny wynik niż wygrana gospodarzy będzie dla mnie sensacją. Krótko: 10-1-1 24-11 w tym sezonie na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán czyni ten obiekt twierdzą równą tej w Barcelonie i Madrycie. Sevilla nie bierze u siebie jeńców, Sevilla ciągle jest w grze o mistrzostwo, Sevilla pokonała Leganes w pierwszej rundzie na wyjeździe (3-2). Leganes, które w 13 wyjazdach strzeliło tylko 9 goli. Faworyt jest mocny, zakładam, że nie zawiedzie, bo nic na to nie wskazuje. Nie u siebie.