Na Estadio Benito Villamarín (12)
Betis (7-3-8 30-34) podejmie (11)
Leganes (7-3-7 13-14), przewidywane składy:
Adán - Durmisi, Tosca, Amat, Francis - Ruiz, García, Guardado - Boudebouz, León, Joaquín
Cuéllar - García, Santos, Siovas, Zaldua - Pires, Pérez, Eraso - Amrabat, Beauvue, Zhar
Spotkają się ze sobą zespoły o zupełnie innej charakterystyce,
w 18 meczach La Liga z udziałem Betisu padło aż 64 goli, z udziałem
Leganes zaledwie 27! co jest pod tym względem rekordem w całych rozgrywkach. Gospodarze po 5-3 w derbach z Sevillą, z pewnością w dobrych nastrojach, ale też goście nie mogą narzekać na atmosferę w szatni. 1-0 nad Sociedad w zeszły weekend, oraz bramkowa porażka 1-2 w Villarreal sprawiła, że w kolejnej rundzie Copa del Rey zagrają z Realem Madryt.
Leganes jest niezwykle oszczędne pod bramką rywali i od czterech spotkań w delegacji nie pokonało bramkarza rywali - ostatni raz robiąc to w Sevilli (1-2).
Betis ma jednak znaczne problemy w defensywie, tylko La Coruna i Las Palmas straciły do tej pory więcej bramek w tym sezonie,
a czyste konto u siebie ostatni raz zachowali z Alaves w październiku. Do tego meczu przystąpią też bez zawieszonych za kartki podstawowych obrońców Mandiego i Feddala, więc może być trudno nawet z takim rywalem jak
Leganes o przełamanie pod tym względem. Oczywiście należy brać pod uwagę styl gości, ale na Estadio Benito Villamarín, Betis raczej nie daje nudzić się swoim fanom (4-2-3 17-15),
a w 9 meczach padło aż 32 bramek. Kontrastuje to z
(3-1-5 6-8) gości na wyjazdach, ale po tak barwnych derbach oraz jednak sukcesach przyjezdnych w tygodniu z Baskami oraz awansie do kolejnej rundy na boisku Villarreal (2-1), które w sobotę pokonało w Madrycie Real, kursy na BTS wydają się tutaj ciekawą opcją do gry w poniedziałkowy wieczór.