Na Estadio Benito Villamarín (13) Betis (8-3-10 35-44) podejmie (5) Villarreal (11-4-6 32-24)

Adán - Durmisi, Bartra, Feddal, Barragán - Ruiz, García, Guardado - Tello, León, Boudebouz

Asenjo - Costa, Ruiz, Bonera, Gaspar - Castillejo, Rodri, Trigueros - Fornals - Bacca, Ünal

Gospodarze w 2018 roku grają w iście hokejowym stylu. Po wygranej w derbach z Sevillą (5-3), ograli (3-2) Leganes - czwartą defensywę La Liga w tej chwili, by przegrać (0-5) z Barceloną i (2-3) w Vigo. Villarreal za to od połowy grudnia jest w doskonałej dyspozycji. Pięć wygranych w 6 meczach (5-1-0 10-4), w tym w Madrycie z Realem (0-1). Ostatnie dwa mecze u siebie to (2-1) z Levante oraz (4-2) z Sociedad, co pokazało, że ta defensywa po miesiącu kapitalnej gry, zaczęła też popełniać błędy. Tych w zespole Betisu jest ostatnio zbyt dużo, pytanie czy sam Marc Bartra rozwiąże je po transferze. Nie wydaje nam się, aby przy tak grającej ekipie gości, która zameldowała się już na 5 miejscu w La Liga udało się od razu zagrać na zero z tyłu. Nie można jednak odmówić drużynie Quique Setien'a skuteczności pod bramką rywali. Bramki dla obu tych zespołów wydają się zatem ciekawą opcją do gry w sobotnie popołudnie.