(2) Atletico (13-7-1 32-9) podejmie (3) Valencię (12-4-5 42-25)

Oblak - Hernández, Godín, Giménez, Vrsaljko - Carrasco, Koke, Ñíguez, Correa - Griezmann, Costa

Neto - Gayá, Garay, Paulista, Montoya - Maksimovic, Parejo, Kondogbia, Soler - Mina, Zaza

Oba zespoły ostatnio zaliczyły wpadki. Atletico odpadło z Sevillą w Pucherze, czy straciło punkty z Gironą (1-1), Valencia za to przegrała w Las Palmas (1-2), wysoko z Realem (1-2), ale też w tygodniu minimalne (0-1) na Camp Nou, daje im szansę w rewanżu, który jednak będzie już w najbliższy czwartek. Mimo to, Nietoperze powinni wystąpić to w najsilniejszym składzie. U gospodarzy wraca Costa, oraz Vrasljko, co z pewnością cieszy Simeone, którego zespół na Wanda Metropolitano (6-4-0 14-4) jest niepokonany w La Liga do tej pory. Zwraca jednak uwagę fakt, że z pięciu porażek Valencii tylko ostatnia z Realem (1-4) była więcej niż jedną bramką, a w 10 spotkaniach Atletico wygrało więcej niż jedną bramką tylko trzy razy w La Liga. Z drugiej strony Atletico wygrało cztery z ostatnich pięciu spotkań z Valencią, remisując na Mestalla w tym sezonie (0-0). Nie skreślamy do końca gości, dlatego postawimy na stałe fragmenty gry w tym spotkaniu. W meczach Valencii notuje się ich w tym sezonie najwięcej w La Liga (11.8), także (11.8) w ich wyjazdach przy równomiernej ilości dla/przeciw. W czwartek było ich aż 15 na Camp Nou, tutaj do sukcesu wystarczy nam dziesięć - w co mocno wierzymy, że zostanie odnotowane.