WujekFido7
Po pierwsze - Real należy do tej kategorii i klasy drużyn, które nie odpuszczają i zawsze grają najlepiej jak w danym momencie potrafią. Dla nich nic nie znaczy, że rywal słaby i że awans zapewniony. Nie będzie zatem oszczędzania ani rywala ani siebie. To w końcu Liga Mistrzów - a oni są Mistrzami przez duże M. I do tego grają przede wszystkim dla kibiców. A kibice na Estadio Santiago Bernabéu lubią wysokie wygrane ich ukochanej drużyny - więc ją będą mieli.
Przykłady? Proszę bardzo (ograniczę się tylko do meczy domowych w fazie grupowej LM): w tej edycji 5-1 z Basel, poprzednia edycja 4-0 z Kopenhagą i 4-1 z Galatasaray, sezon 2012/13: 4-1 z Ajaxem, sezon 2011/12: 3-0 z Ajaxem, 4-0 z Olympique Lyon i na koniec 6-2 z Dynamem Zagrzeb. W fazie pucharowej w rewanżowych meczach też dawali bobu ekipom, które wcześniej ograli na ich boisku. Mogli przecież odpuścić. Ale gdzie tam - to nie w ich stylu.
Po drugie - Real jest w wyśmienitej formie. W lidze czy CdR tłucze u siebie wszystkich, że aż miło. Nie ma oszczędzania słabszych rywali - to nie problem zawodników Realu, że tamci słabi. Zadaniem ich drużyny jest nie tylko wygrana, ale wygrana w efektywny i efektowny sposób - bo tego życzą sobie ich kibice. I oni im to dają.
Po trzecie - Cristiano Ronaldo ... i wiadomo o co chodzi.
A goście z Razgradu? No cóż - czym się oni różnią od zawodników Celty de Vigo czy innych słabszych ekip w hiszpańskiej PD? Moim zdaniem niczym. U siebie to oni jeszcze powalczą, ale na wyjazdach, i to jeszcze w Madrycie ... to nie ich bajka.
