Jak twierdzą niektórzy, zdecydowanie jest to przedwczesny finał. Bez dwóch zdań Barca ma coś do udowodnienia. Ostatnio jak obie drużyny spotkały się w Lidze Mistrzów to Niemcy odprawili Hiszpanów wynikiem 7-0 w dwumeczu. Deklasacja, morderstwo, gwałt, itp. W środowy wieczór już tak łatwo być nie powinno. Spójrzmy na ostatnią formę obu zespołów. Przede wszystkim w genialnej formie jest Barcelona. W weekend odprawili Cordobę 8-0, kolejkę wcześniej 6-0 pokonali Getafe. Ogólnie w ostatnich 16 spotkaniach, 14 razy strzelali dwa gole lub więcej. A nie grali z byle kim, bo między innymi z City, dwa razy z PSG, z Realem, z Valencią czy z Sevillą. Widać, że rywal nie robi wrażenia na Barcelonie. Trio Messi - Suarez - Neymar już chyba dotarło się na dobre i funkcjonuje tak jak sobie to wymarzyli kibice Barcy. Oczywiście w półfinale Ligi Mistrzów łatwo nie będzie. W końcu przyjedzie człowiek, który sam stworzył w Barcelonie potęgę i świetnie zna zalety i wady obecnie tam grających zawodników. Także pod względem taktycznym Bayern będzie przygotowany na piątkę z plusem. Pytanie tylko jak tą teorię przełożą na praktykę. Nie jest tajemnicą, że najsłabszą formacją Bayernu jest defensywa. Pokazało to Porto, które z zimną krwią wykorzystywało każdą pomyłkę obrony. Takie pomyłki trio MSN będzie zamieniało na gole. Dodać trzeba też szpital panujący w Monachium. Guardiola musi zmagać się z licznymi kontuzjami i z pewnością nie ułatwia mu to zadania. Pierwszy mecz na Cam Nou i to Barca musi sobie wypracować zaliczkę. W rewanżu u siebie Bayern będzie zdecydowanie groźniejszy co pokazał mecz z Porto gdzie wytarli Portugalczykami podłogę. Kurs jak na to, że będąca w takiej formie Barca strzeli dwa gole lub więcej jest dość atrakcyjny, ale przy takim faworyzowaniu Barcelony nawet ze swoimi problemami powinno być im, Bayernowi dużo łatwiej. Nie mają co liczyć na powtórkę pogromu sprzed dwóch lat, ale jeden gol? To nie powinno być zbyt ciężkie do zrobienia. Bramki padać powinny dla obu drużyn /BTS @1.8 Bet365/.
