Liga Mistrzów wchodzi w decydującą fazę. Została jedynie czwórka najlepszych i ja mam przynajmniej nadzieję, że będziemy oglądać emocjonujące spotkania. Jako pierwsi na boisko wyjdą gracze
Juventusu i
Realu. Kiedyś byłby to szlagier nad szlagiery. Teraz jednak mam wrażenie, że
Juventus jest niedoceniany przez zdecydowaną większość osób. A przecież do półfinału nie dochodzą byle drużyny. Pierwsze spotkania w tej fazie rozgrywek charakteryzują się jednym. Obie drużyny sporo kalkulują i wolą gola nie stracić. Dominuje walka w środku pola a podejmowane ryzyko jest minimalne. Czemu więc miałoby być inaczej we wtorkowy wieczór?
Real niby w pierwszych spotkaniach LM nie notował spotkań z dużą ilością bramek, ale to wynikało jedynie z nieskuteczności połączonej z dobrą dyspozycją bramkarza (jak chociażby postawa Oblaka). Nie można w nieskończoność pudłować lub ładować w bramkarza a nie zapominajmy, że w
Realu ma kto walnąć. Ronaldo, Bale, James, Kroos, Chicharito czy nawet Ramos po stałych fragmentach. Potencjał ofensywny ogromny. W dalszym ciągu poza grą są Benzema i Modric. I o ile strata tego pierwszego to niewielki problem patrząc na Javiera Hernandeza tak śmiem twierdzić, że Modric to mózg
Realu. Jego zastąpić będzie bardzo trudno. Z drugiej strony mamy
Juve. Juventus, które już zapewniło sobie Scudetto i teraz wszystkie siły może rzucić na walkę z
Realem. Po ostatnich latach posuchy dla nich półfinał to spore osiągnięcie. Ale patrząc z ich perspektywy to presja będzie na
Realu. A
Juventus, szczególnie u siebie potrafi zaskoczyć. W ataku też to wygląda bardzo dobrze. Wystarczy wspomnieć Teveza, Vidala, Pirlo czy Moratę. No właśnie Morata. Zagra przeciwko klubowi, w którym się wychował więc motywacja będzie podwójna.
Juventus powinien sobie wypracować jakąkolwiek zaliczkę przed rewanżem. Bo jeżeli nawet Atletico nie dało rady nic zrobić po 0-0 w pierwszym spotkaniu to jest to bardzo mało prawdopodobne. Dlatego mimo wszystko coś więcej w przodzie powinni próbować. Także według mnie kursy są zdecydowanie przesadzone na bramki w tym spotkaniu. Obie drużyny z ogromną siłą rażenia. I może moje myślenie jest naiwne, ale mam nadzieję na ciekawy spektakl. Także na +2.5 @2.41 w
Pinnacle.