Miało być święto, a tak przy Łazienkowskiej Real wyjdzie na jedynie na trening. Legia niby nie wypadła źle w Madrycie, ale nie ukrywajmy, że Real grał na luzie nie forsując tempa. To i tak dało pięć bramek. Dodając, że Legia w Kielcach została skarcona, aż dwukrotnie będę mocno zaskoczony jeśli w atmosferze pikniku nie padną tutaj dwie bramki w każdej połowie. 0-4, 1-3 to chyba będzie wszystko na co stać obecnie Legię, nawet z grającymi na "ćwierć" gwizdka Królewskimi, którzy w zeszłym tygodniu rozbili w Pucharze Leonesę 7-1, by w Alaves zadowolić się 4-1 - z hattrickiem Ronaldo.