Parma pokonała u siebie Inter 2:0 i wydawało się, że wreszcie zaczną odrabiać straty, ale w Turynie zostali rozgromieni aż 0:7. Oczywiście porażki można było się spodziewać, ale w takich wymiarach? Juventus przecież zazwyczaj dużo nie strzela, 3 to taka granica dla tej drużyny, no i często po prostu im się nie chce. Empoli całkiem nieźle prezentuje się w tym sezonie. Nie boją się atakować i choć nie zawsze przynosi to spodziewane efekty to przynajmniej się starają, a to spokojnie wystarczy na tak tragiczną defensywę. Sami w sumie niewiele lepiej bronią.

Krótko mówiąc - dwie najgorsze defensywy ligi ze sporym potencjałem w ofensywie, więc bramki muszą być.