KamilZ
Sassuolo na początku sezonu oberwało 0:7 od Interu, ale w dwóch kolejnych meczach zrobili 0:0. Po jakimś czasie mieli znów 2 x 0:0 oraz raz 1:0. Nie wiadomo co dziwniejsze - że z taką ofensywą nic nie strzelali, czy że z taką defensywą nic nie tracili? Potem już wszystko wróciło do normy - w 13 kolejnych meczach zawsze tracili minimum jedną bramkę, a dopiero w dwóch ostatnich nic nie zdobyli. Przesada. Pasowałoby się przełamać, ale niby ciężko będzie, bo to Juventus, tylko że ci ostatnio słabiutko grają w defensywie - od 6 spotkań regularnie tracą bramki, więc powinno się udać. Dla Berardiego, Zazy i Sansone to nie powinno być wielkie wyzwanie. Zresztą strzelili im już w meczu u siebie, więc teraz też mogą. A jak nie to co to dla Juventusu 3 gole z takim rywalem? Lazio im ostatnio wrzuciło 3, a powinno być dużo więcej. Wcześniej grali z Napoli (0:2) i Fiorentiną (0:3), gdzie gdyby nie mecze tych drużyn w pucharach to by się pewnie skończyło wyżej. Gospodarze w tym tygodniu nie grają w LM, więc nie powinno być oszczędzania się.
