Ekstraklasa, kolejka 29. Pogoń Szczecin (47, 54-32) z Piastem Gliwice (32, 28-32)
Cojocaru - Koutris (Ż), Malec, Borges, Wahlqvist - Ulvestad, Gamboa (?) - Grosicki (Z), Biczachczjan, Przyborek (M)(Ż) - Kouloúris
Plach - Mokwa, Czerwiński (Ż), Huk, Pyrka - Tomasiewicz, Dziczek - Szczepański, Kostadinov, Ameyaw - Felix
Zdemolowanie Ruchu Chorzów (5-0) przy innych rezultatach czołówki sprawiło, że Portowcy znowu mają przed sobą mecz, w którym mocno osadzić się w czołówce. Ostatni raz taką sytuację zawalili ulegając Zagłębiu. Piast po czterech meczach bez wygranej i porażce w PP z pierwszoligową Wisłą, wreszcie zdobył komplet punktów właśnie ze wspomnianą drużyną Fornalika (2-0). Pozwoliło to odskoczyć od kreski spadkowej na pięć punktów, ale sytuacja gości ciągle jest problematyczna. Piast fatalnie wygląda w wiosną na wyjazdach, łącznie z meczem w Krakowie to (1-0-5), a z Ruchem potrafili i przegrać (@0-3) w Chorzowie. Pogoń lubi się potknąć, ale potencjał ofensywny tych zespołów jest aktualnie skrajnie odmienny.