Faworytem wydaje się być oczywiście Lechia Gdańsk, czyli od prawie tygodnia nowy lider Ekstraklasy. Zespół prowadzony przez Piotra Nowaka świetnie wszedł w rundę wiosenną i w pierwszym meczu po zimowej przerwie na Stadionie Energa nie dał szans ówczesnemu numerowi jeden ligi – Jagiellonii Białystok. Lechiści rozbili drużynę z Podlasia 3:0, a demolki dokonali bracia Paixao. Drużyna z Gdańska od początku do końca kontrolowała wydarzenia boiskowe, co podczas konferencji pomeczowej wspomniał zachwycony postawą swoich podopiecznych trener Nowak. Menadżer zielono-białych nie bał się wystawić w tak ważnym spotkaniu dwóch sprowadzonych tej zimy piłkarzy i od pierwszych minut na boisku mogliśmy obserwować Dusana Kuciaka i Ariela Borysiuka – ogranych piłkarzy, mających pomóc obecnemu liderowi w wywalczeniu mistrzostwa.
Pewna wygrana z jednym z kandydatów do mistrzostwa to nie jedyna przesłanka, która sprawia, że to Lechię należy uważać za faworyta piątkowego starcia. Gospodarz tego meczu – Termalica Bruk-Bet Nieciecza – kiepsko rozpoczął 2017 rok. Tydzień temu zespół Czesława Michniewicza udał się do Poznania na pojedynek z tamtejszym Lechem i dał sobie wbić trzy bramki, nie strzelając przy tym żadnej. Co ciekawe, każdy ze wspomnianych goli padł po rzutach karnych, które wykonywało trzech różnych piłkarzy! W ostatniej minucie spotkania czerwoną kartkę zobaczył czołowy stoper ekipy z Niecieczy – Artem Putivtsev – co nie ułatwi popularnym Słonikom wywalczenia w tym meczu zwycięstwa.
Termalica nie była faworytem także w rundzie jesiennej, jednak wtedy, na stadionie w Gdańsku, nieoczekiwanie wygrała z Lechią 1:2. Koncert dał wtedy młody, 21-letni napastnik Vladislavs Gutkovskis. Łotysz zapakował dwie bramki i sprawił, że Lechia odniosła pierwszą – i jak na razie ostatnią – porażkę przed własną publicznością w kampanii 2016/17. Powtórzenie takiego rezultatu jest jednak mało prawdopodobne i w ofercie [BETSSON] wygrana Słoników jest wyceniana po kursie 3.55.