Typy Karolina Pliskova vs Coco Vandeweghe

Obie niby niezle na trawie. Vandeweghe wygrala przed rokiem w Holandii, a w 2012 grala w finale ITF w Nottingham; Czeszka byla w finale w Nottingham w 2013, w polfinale rok wczesniej i w finale w Kurume w 2010, w tym roku natomiast doszla do finalu w Birmingham, gdzie niewiele brakowalo, a odnioslaby zyciowy sukces.

Amerykanka nie ma jednak szczegolnie udanego sezonu. Dwa cwiercfinaly i 3 runda Aussie Open to wszystko, czym moze sie pochwalic. Pliskova, obecnie 11 na swiecie, poza wspomnianym finalem w Birmingham, wygrala turniej w Pradze, grala w finalach w Sydney i Dubaju, w polfinale w Antwerpii, w cwiercfinale w Miami, w trzeciej rundzie w IW i Melbourne... w 50 meczach odniosla zaledwie 13 porazek i - choc dopiero polowa roku za nami - juz ma na koncie wiecej zwyciestw niz jej rywalka w jakimkolwiek pelnym sezonie.

W pierwszej rundzie niby Pliskova w trzech setach, a Coco w dwoch, ale to przeciez zaden argument. Czeszka znacznie lepiej serwujaca, znacznie lepiej grajaca przy siatce, do tego w zdecydowanie wyzszej formie. Niby zadna z nich nie przekroczyla jeszcze bariery drugiej rundy na Wimbledonie, wiec dzis bedziemy swiadkami najlepszego wyniku w karierze ktorejs z zawodniczek. Zdecydowanie powinna byc to pukajaca do bram top10 Pliskova.