Heat ostatnio coś tam pobronili z Celtics, a sami wiele nie rzucali, więc dziś znów można się spodziewać luźniejszej gry, a co za tym idzie bardzo dużej ilości punktów. Lakers są tragiczni w defensywie, a tym bardziej po tym 93:93 bez dogrywki z Bulls dziś powinni wrócić do normy. Defensywy nie naprawią, bo raz, że nie mają możliwości z takimi zawodnikami, a dwa nie będzie im się chciało, bo wiadomo, że zależy im na porażkach, aby przebudować drużynę, więc ci co grają akurat z przodu muszą błyszczeć, żeby się wypromować, a już wielokrotnie pokazywali w tym sezonie, że rzucać potrafią. 3 dni temu Miami przegrało z Atlantą 114:121 i choć teraz wygrają to sami spokojnie ze 120 powinni rzucić, a zapewne koło 100 stracą. Nawet jakby się mieli przykładać do defensywy to tak samo wtedy muszą lepiej grać w ofensywie, a to się przełoży na wiele punktów, ale i tak należy się tutaj spodziewać szybkiego tempa i ofensywnego spotkania.

Można bardziej zaryzykować, bo ostatnio regularnie wchodzą overy LAL, więc nawet jak teraz się nie uda to odrobi się w kolejnych spotkaniach.