Na Volksparkstadion, (17) Hamburg (5-7-18 23-48) podejmie (16) Freiburg (6-12-12 26-50)

Pollersbeck - G. Sakai, K. Papadopoulos, Jung, Vagnoman - Steinmann - Kostic, Holtby, Waldschmidt, Ito - Hunt

Schwolow - P. Stenzel, Gulde, Söyüncü, C. Günter - R. Koch, Höfler - Haberer, Kath - Petersen, Kleindienst

HSV po wygranej nad Schalke (3-2) przegrało w Hoffenheim (0-2), ale ciągle na cztery kolejki do końca mają szansę na cud i utrzymanie. Freiburg po czterech porażkach z rzędu znalazł się w strefie barażowej mając tyle samo punktów co Wolfsburg oraz Mainz. Ewentualna wygrana HSV na trzy kolejki do końca dała by pięć oczek straty - to zadanie nadal ciężkie, ale wykonalne teoretycznie. Nie spodziewamy się zatem tutaj innej gry gospodarzy jak frontalne ataki od pierwszego gwizdka arbitra i ilość rzutów rożnych statystykach na poziomie dwu cyfrowym - tak jak średnio w całym sezonie Bundesligi tutaj (11.3). Z Schalke sam HSV miał 8 cornerów, w Sinsheim mimo porażki podobnie (7-8). Tutaj nie ma już czego bronić, trzeba grać va banque - a iForbet oferuje już linię 8.5 na oba zespoły po przyzwoitym kursie 1.50