Na Estadio Santiago Bernabéu Real podejmie Juventus, po imponującym triumfie w Turynie (3-0).

Navas - Marcelo, Vallejo (Casemiro), Varane, Carvajal - Kroos, Casemiro, Modric - Isco - Ronaldo, Benzema

Buffon - Sandro, Chiellini, Benatia, Sciglio - Matuidi, Khedira, Pjanic - Mandzukic, Higuaín, Costa

Sergio Ramos, Paulo Dybala oraz Rodrigo Bentancur nie zagrają z powodu kartek. Sprawa awansu wydaje się przesądzona, ale Juventus to zbyt poważny zespół, aby przynajmniej nie podjąć tutaj walki o wygraną, zwłaszcza,  że ich duma została mocno podrażniona. Bianconeri mieli przecież swoje szanse i gdyby nie bezsensowne faule Dybali wynik końcowy mógł być jednak inny. Oczywiście docenić trzeba sposób w jaki grał zespół Zidane. Ten w weekend pokazał, że La Liga to sprawa bez wartości i nawet w derbach z Atletico (1-1) ściągnął po godzinie Ronaldo, zastępując go Benzemą, a Isco z Modriciem dostali po kwadransie w końcówce. Mimo tego Real miał sporo sytuacji, a w rzutach rożnych wręcz zmiażdżył rywala (11-2). Także dwu cyfrowa ich liczba padła w Turynie (5-6). Przy bezcelowości gry na 0-0 u gości, pamiętając, że w Madrycie wykonuje się w tym sezonie najwięcej tych stałych fragmentów gry w całej  Lidze Mistrzów - średnio (13.5)! a Królewscy zbliżają się sami do dziesięciu (9.5) we własnym wykonaniu - przynajmniej 11 w środowy wieczór wydaje się nam całkiem realną wartością do osiągnięcia.