(1) w grupie spadkowej Cracovia (12-10-11 46-43) podejmie (3) Śląsk Wrocław (10-10-13 41-50). Oba zespoły już się utrzymały, ale w o ile przypadku Cracovii było to wiadome już przed startem dodatkowej rundy z podziałem na grupy, tak postawa Śląska jest imponująca. Gracze Pawłowskiego z których szydzono ograli Sandecję (1-0), Termalicę (2-1) i Lechię (3-1), skasowali komplet oczek jako jedyni po podziale - łącznie z grupą mistrzowską i mogą spokojnie dograć sezon. Gracze Probierza, z nieustannie strzelającym Piątkiem pokonali u siebie (2-1) Piasta i Termalicę (4-2). Ciekawe statystyki można przytoczyć w kontekście graczy z Wrocławia:

- Śląsk zanotował BTS w 10 z 12 spotkań ligowych w 2018 roku

- Śląsk w kolejnych 8 meczach wyjazdowych notował BTS (od porażki 0-3 w Kielcach 3 listopada)

- Śląsk notował BTS w 14 z ostatnich 15 spotkań wyjazdowych

- Śląsk zanotował wynik przynajmniej trzy bramkowy we wszystkich delegacjach w 2018 roku

Oba spotkania w sezonie zasadniczym wygrywali gospodarze - solidarnie po (2-1) na obu stadionach i biorąc pod uwagę radosną grę Pasów przy Kałuży - od 0-0 z Legią w lutym, kolejno (2-1) Arka, (2-1) Sandecja, (2-2) Zagłębie i teraz ze wspomnianym Piastem Gliwice(2-1) i Termalicą (4-2), bramki dla obu tych zespołów wydają się ciekawą opcją gry w piątek w naszej ocenie, a przyjad Śląska może też zwiastować także kolejny wysoki, przynajmniej trzy bramkowy wynik, jak we wszystkich wyjazdach w 2018 roku do tej pory.